Zupa w sam raz na sezon dyniowy, długie wieczory i zmarznięte nosy po jesiennym spacerze. Super prosta, aromatyczna i rozgrzewająca. Bez zbędnych wstępów, tutaj przepis, jak ją sobie przyrządzić.
SKŁADNIKI
– 5 średniej wielkości marchewek
– ta sama objętość dyni, czyli ok. 1/4 niewielkiej
– puszka mleka kokosowego
– 2 łyżki curry
– 2-3 łyżki jasnego sosu sojowego
– 1/2 łyżeczki cynamonu
– duża cebula lub dwie niewielkie
– 3 ząbki czosnku
– 2 łyżki oleju do smażenia, na przykład rzepakowego
opcjonalnie: grzanki, prażone pestki dyni, wegański naturalny jogurt
PRZYGOTOWANIE
Pokrójcie cebulę w mniejsze kawałki, czosnek w niewielką kostkę. Wszystkie składniki będą blendowane, więc nie musicie ich siekać. Musza być jednak na tyle drobne, żeby się równo przypiec/ugotować. Wlejcie do garnka olej, wrzućcie cebulę i czosnek, kiedy się zeszklą dodajcie przyprawy. Smażcie, aż wszystko porządnie się zrumieni. W tym czasie obierzcie i pokrójcie w cząstki marchew i dynię. Wrzućcie je do garnka z cebulą i zalejcie zimną wodą ok. 5 cm powyżej poziomu warzyw. Gotujcie do miękkości, w praktyce będzie to ok. pół godziny, ale to zależy od gatunku dyni i twardości marchwi. Dodajcie mleko kokosowe i sos sojowy. Mieszanka nadaję się do zblendowania, ale najlepiej poczekać, aż ostygnie, bo można się poparzyć i Wasz blender może to źle znieść. Zagotujcie jeszcze raz i ewentualnie doprawcie do smaku. Gotowe!
Comments