Zupa kurkowa z dynią

Gdyby na świecie miały zostać tylko jedne grzyby i decyzja należałaby do mnie, to wybrałabym boczniaki. Ale kurek byłoby mi tak strasznie, ogromnie szkoda, więc całe szczęście, że są i jedne, i drugie! A że sezon na kurki trwa w najlepsze, jem je ciągle do wszystkich posiłków. Tofucznica z kurkami, zupa kurkowa, sos kurkowy, duszone kurki. Dziś będzie więc prosty przepis na kurkową zupę zagęszczaną dynią. Wiem, że w przeciwieństwie do kurek, dynia nie ma teraz swojego sezonu. Jeśli więc nie macie akurat zamrożonej albo zawekowanej, możecie użyć cukinii, choć efekt będzie ciut mniej wyrazisty.

SKŁADNIKI

– 250 g świeżych kurek

– 2 średnie cebule

– 1 szkl. bulionu z tego przepisu

– 1 szkl. miąższu z dyni lub cukinii

– 2 szkl. wody

– 2 ząbki czosnku

– łyżka jasnego sosu sojowego

– sól, czarny pieprz, olej do smażenia

opcjonalnie łyżeczka jasnej pasty miso

Kurki dokładnie myjemy (nie wiem, czy jest na to jakiś magiczny sposób, prawdopodobnie to po prostu nasza danina za to, jakie są pyszne...) i kroimy na mniejsze cząstki. Cebulę siekamy i wrzucamy razem z kurkami na rozgrzaną patelnię z niewielką ilością oleju. Przez praskę przeciskamy do nich czosnek. Podsmażamy na złotobrązowy kolor, tak żeby kurki zdążyły puścić soki i w całości odparować.

Jeżeli używacie świeżej lub mrożonej cukinii lub dyni – wrzućcie je do garnka i gotujcie, aż się całkiem rozpadną. Świetnie sprawdzą się też upieczone – dodadzą karmelowego posmaku, ale nie jest to konieczne. Gdy warzywa się rozgotują – dodajecie wodę i blendujecie wszystko na gładki krem.

Wlewacie bulion i wrzucacie zesmażone z cebulą kurki. Całość zagotowujecie pod przykryciem, zmniejszacie ogień na malutki i gotujecie jeszcze ok. 15 minut. Doprawiacie do smaku solą, pieprzem, sosem sojowym i – jeśli macie akurat pod ręką – jasną pastą miso. Warto po nią sięgnąć, bo podkreśla świetnie głęboki smak kurek, pamiętajcie jednak, że jest słona, więc najpierw dodajcie ją, a potem, według potrzeby, sól. Jeszcze lepiej smakuje odgrzana na drugi dzień!